planeta singli?


Autor: psychologist
13 lutego 2016, 21:02

Film do smiechu i do płaczu.... moim zdaniem rozwodu wzrosną po tym filmie... aczkolwiem ostatnio tylko chyba to wzrasta,,,,

jak to mówią rutyna...

jestem żoną, matką, przyjaciółką, koleżanką, sąsiadką, córką, siostrą itd

różne role, 

chciałabym pomóc mojemu mężczyźnie, można napisać mężczyzna życia, choć mam takie wrażenie, że to ja tak myślę, żeto ja chciałabym....

tak naprawdę czuję się ostatnio niechciana

nigdy sie nie pogodzę z tym, żeżycie małżeńskie to rutyna....

nigdy przenigdy....

 

i dlatego ten blog....

 

mam może wyidealizowany pogląd na kwestie związku, chcę takie mieć, bo warto pielęgnować go codziennie...

 

aczkolwiek ostatnio czuję się bardzo źle....

 mój człowiek, co kiedyś twierdził, że gramy do jednej bramki od pewnego czasu fauluje....

 

jest na ławce ....

 

 

obecnie staram się być najlepszą matką.... 

kocham swoje dziecko...

dobranoc

11 marca 2016
My kobiety mamy to do siebie, że potrafimy odnaleźć się w każdej narzuconej nam roli, takie z nas aktoreczki ;)
I chcąc nie chcąc rutyna zawszę się wkradnie nawet w najlepszy związek jeśli oboje przestają dbać. Sama nie dasz rady zawalczyć o wasze własne szczęście jeśli on nie wyjdzie z jakąkolwiek inicjatywą, niestety....czytając Twojego bloga wnioskuje, że kochasz...więc walcz o swoje własne szczęście, o siebie....

Pozdrawiam i zapraszam do siebie

Dodaj komentarz